sobota, 19 kwietnia 2025

XI POSZYCIE POKŁADU I KOKPITU

 Po wykonaniu znacznej części robót wewnątrz łódki zabrałem się za poszywanie pokładu. Z posiadanego materiału wykonałem wzdłużniki na nadbudówkę i do kokpitu. Zrobiłem też dwa brakujące pokładniki ze sklejonych listew. Pilers wykonałem z jesionu z dwóch sklejonych kawałków. Piętę pilersu przykleiłem do dębowego dennika, a centrowałem nierdzewnym prętem M8. Pod pietą umieściłem monetę 1 grosza. Górę pilersa spasowałem z wzdłużnikiem ze sklejki 10mm i jednym wkrętem zamocowałem do wręgi.






  Pod pokład komory dziobowej dałem dwa dodatkowe wzdłużniki. Następnie na spód komory włożyłem mocny worek foliowy i wypełniłem go styropianem oraz pianką rozprężną.Worek staranie zawiązałem. Do wysokości dolnej krawędzi włazu inspekcyjnego włożyłem jeszcze dwa kawałki styropianu, Następnie górną część komory wypełniłem styropianem ekstrudowanym w kawałkach. Każdy kawałek ma swój numer.





 Następnie mocowałem wzdłużniki nadbudówki i kokpitu, a dalej arkusze poszycia.Poszywając sklejką kokpit wewnętrzna stronę każdego arkusza pomalowałem gruntem, podkładem i dwa razy farbą nawierzchniową.








Przed sklejeniem poszycia dopasowałem i zamontowałem wzmocnienie zamocowania dolnego zawiasu steru, do którego dostęp później będzie trudny. Cztery śruby denne M8 wkręciłem z uszczelniaczem, śruby burtowe zamocowałem tymczasowo, a następnie zdemontowałem


Później pomalowałem trochę burt w kabinie. 
 
 
 
 
 




Do wentylacji w czasie malowania używałem starego wentylatora i rękaw foliowy.

 


 

XIV KOSZTY

Koszty do czerwca 2025                    całość   ok            84 000 zł   Wyposażenie   ...